niedziela, 1 stycznia 2017

Sylwestrowa noc

 Gdzie spędza Sylwestra Wolontariusz Roku 2015? Oczywiście, na wolontariacie :)

Nie lubię imprez, morza alkoholu itd. Sylwester zazwyczaj spędzałam na jakiejś katolickiej imprezie organizowanej przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, w domu lub z koleżankami w małym gronie, posiedzieć itd. W tym roku już chyba w październiku dostałam propozycję spędzenia ostatniego dnia roku w Rydze na Spotkaniu Młodzieży w duchu Taize. Nie byłam do tego przekonania, nie lubię takich "masowych" imprez (mówiłam już o tym chyba przy ŚDM-ie). Ponadto, przecież tam jest zimno :) Znacznie później dostałam propozycję spędzenia tego dnia z moją niepełnosprawną sąsiadką. Wiele argumentów było za: blisko (w każdej chwili mogę wrócić), gdybym ja nie poszła, to ona zostałaby w domu, mogłam wziąć chłopaka, impreza bezalkoholowa... No to idziemy! Wszystko zaczęło się adoracją, a następnie pani wodzirej Alicja (kobiecie wieku się nie wypomina, ale chyba była po 70) w białym stroju i wodzirej, hmm nie pamiętam imienia, rozpoczęli zabawę polonezem. Próbowali różnych tańców, które pamiętamy ze studniówki ŚDM czy Płomienia Miłosierdzia, czasem jednak zapominali, żeby dostosować je do niepełnosprawnych w różnych zakresie. Jednak wszyscy wspaniale się bawili. O północy oczywiście msza na powitanie Nowego Roku. A po niej znowu zabawa i zabawa aż do godziny 5 rano (oj to dla mnie wysiłek ogromny). Niepełnosprawni byli niestrudzeni i "przetańczyli" całą noc. Co najciekawsze, mój chłopak za rok chce tak samo spędzić sylwestra, był zachwycony! I to bez kieliszka alkoholu :)
Czasem warto zrezygnować z Rygi, żeby ktoś dzięki nam spędził cudownie czas :)

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2017 dla moich Czytelników :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam! Zależy mi na uzyskaniu Twojej opinii. Tutaj możesz zostawić ślad po sobie. Jednak, ze względu na ilość spamerów, musisz zaczekać, aż zostanie on zatwierdzony przez administratora. Pozdrawiam serdecznie :)