środa, 15 lutego 2017

Taki typowy tydzień :)

Oj mam problem z regularnym dodawaniem wpisów. Wynika to trochę z braku czasu, a trochę z braku pomysłu - nie wiem, czy chcielibyście czytać o WSZYSTKIM, co robię w wolontariacie. Dziś podsumowanie ostatnich wydarzeń.

Wolontariat to nie tylko konkretne działanie, to także ludzie, przyjaźnie, wspólne chwile. W ubiegłą sobotę odbyło się takie nieformalne spotkanie, na którym zebraliśmy się, by wspólnie pooglądać filmy, porozmawiać, zapomnieć o codzienności. Więcej nie mogę zdradzić :) Dodam tylko, że było fantastycznie!

W niedzielę odbyła się Gala innego wolontariatu, w którym się udzielam - Szlachetnej Paczki. Zajmuję tam "stanowisko" asystenta ds. promocji w woj. świętokrzyskim. Na gali odbyło się częściowe podsumowanie programu, wręczenie nagród tym wyróżniającym się. Nie wiem, czy Was to zaskoczy, ale ja też taką otrzymałam :) Byłam zdziwiona, no ale cóż :) Na tej gali powiedziałam też swój autorski wiersz, nie jest on jednak wart umieszczenia. Było wiele występów uzdolnionych wolontariuszy, słowa wspomnień edycji, zachęta do udziału w kolejnych projektach... Chcecie oblukać? Od 6:11 minuty tutaj .

W poniedziałek... pakowałam skarbonki :) Znaczy się segregowałam odpowiednią ilość do odpowiedniej parafii, a następnie dopasowywałam do dekanatu, później jeszcze plakaty informujące. Pisałam w ubiegłym roku o tym. Jest to akcja związana z uczynkami miłosierdzia, a konkretniej jałmużną. Dzieci, w okresie Wielkiego Postu, odmawiają sobie czegoś, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wrzucają do papierowej skarbonki. Tydzień po Wielkanocy, w Niedzielę Miłosierdzia, składają je w parafii, a zebrane w ten sposób pieniądze przeznaczane są na pomoc osobom starszym i dzieciom. Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam. Pracowałyśmy od 9 do około 13:30. To szybko w porównaniu do ubiegłego roku :).

W tym roku odeszło już kilka osób zaangażowanych w działania wolontaryjne na Kielecczyźnie. Nasz koordynator był na ich pogrzebach. Wczoraj spisywałam z nagrania z mów pożegnalnych. Posłużą do zrobienia notatek o tych osobach na naszą stronę wolontariatu. Warto, by o takich osobach pozostała pamięć.

Dziś (kolejny już raz) uczestniczyłam w szkoleniu podstawowym "I Ty możesz zostać wolontariuszem". Pomimo, że treści te same, przykłady z życia, opisy, nawet prezentacja, to nie ma dwóch takich samych szkoleń. Zawsze są na nich inni ludzie: jedni rozmowni, wciąż zmieniają temat, aby rozwikłać ich wszystkie wątpliwości, inni natomiast cisi, nie odpowiadają nawet zapytani. Nie ma grup gorszych i lepszych, są po prostu różne. Dziś na szkoleniu pojawiło się 8 osób w ogromnym rozstrzale wiekowym, od 15 lat do wieku emerytalnego, z różnymi doświadczeniami życiowymi. Niektórzy już działają w wolontariacie, inni "nie wiedzieli, z czym się to je". Zastanawiam się, ile osób po tym szkoleniu zacznie działania, a dla ilu będzie to "słomiany zapał". Sądzę jednak, że po tak przeprowadzonym szkoleniu, z 90% przyjdzie spróbować swoich sił w jakiejś organizacji. Pozostali to ci, którzy trafili tam "przez przypadek".

Na dzisiaj to już wszystko. Wciąż zachęcam do zrobienia kursu wychowawcy. Może ktoś z Was by chciał? :)

Pozdrawiam mojego (chyba) jedynego stałego Czytelnika :) Dobrej nocy ;)

1 komentarz:

  1. Jak na razie przyszło 75 % osób z tego szkolenia by się zaangażować :)

    OdpowiedzUsuń

Witam! Zależy mi na uzyskaniu Twojej opinii. Tutaj możesz zostawić ślad po sobie. Jednak, ze względu na ilość spamerów, musisz zaczekać, aż zostanie on zatwierdzony przez administratora. Pozdrawiam serdecznie :)