czwartek, 13 sierpnia 2015

* * *

Czas biegnie tak szybko, dopiero szykowałam się na swój pierwszy turnus, a tu już jutro wyjeżdża ostatni, czwarty do Wisełki... Aż się łezka kręci w oku, gdy uświadamiam sobie, że tegoroczne kolonie Caritas dobiegają końca...

Wprawdzie wszystko odświeżymy sobie podczas wrześniowego spotkania kadry, jednak do tego dnia jeszcze sporo wody w rzece upłynie :) Gdy ktoś mnie pyta, co się robi na takim spotkaniu, to odpowiadam, że to takie kolonie dla wychowawców :) Tylko lepiej, bo nie ma opiekunów :D Znaczy ech, czuwa nad nami cerber koordynator :P Oj, opowiem wszystko we wrześniu :)
Dziś pomagałam pakować przybory na ostatni już nadmorski turnus. W sobotę wraca też ostatni górski turnus. Dodatkowo nauczyłam się archiwizować dokumenty z kolonii. Zastanawiam się, co będę robić w przyszłym tygodniu. W Diecezjalnym Centrum Wolontariatu będą sami informatycy :P No a im wiele nie pomogę. Wszyscy mają wyjazdy służbowe, szkolenia, kolonie, chyba się zanudzę w domu :) Ostatnio nauczyłam się jednak, że nigdy nie należy mówić nigdy, może więc znajdzie się dla mnie jakiś drobny wolontariat :) Chociaż, może to właśnie ten tydzień, w którym powinnam w końcu odpocząć podczas tych wakacji :)
A Ty? Może teraz jest odpowiedni moment, abyś zaangażował się w jakiś wolontariat? Jak widać, w Caritas nie mam czasu na nudę :) Dołącz do nas!

1 komentarz:

  1. Doris , nasza Doris, inteligentni ludzie nigdy się nie nudzą.
    Jak zwykle z wielką miłością A i B

    OdpowiedzUsuń

Witam! Zależy mi na uzyskaniu Twojej opinii. Tutaj możesz zostawić ślad po sobie. Jednak, ze względu na ilość spamerów, musisz zaczekać, aż zostanie on zatwierdzony przez administratora. Pozdrawiam serdecznie :)